Przejdź do głównej zawartości

Obserwatorzy

Bóg, Honor i "Niepodległa" Ojczyzna - o Koncercie Patriotycznym Diakonii Muzycznej AP

Wakacje chylą się już ku końcowi - dzieje się to samoistnie i nieubłaganie.. Nadszedł więc odpowiedni moment, by sięgnąć głębiej do pamięci i wyciągnąć z niej kilka wspomnień, cudownych chwil przeżytych podczas tego czasu wolnego, którymi będziemy mogli karmić się w chwilach zwątpienia czy zmęczenia w nadchodzącym natłoku nauki, pracy i obowiązków dnia codziennego. 


Jedną z wielu pięknych refleksji, które przychodzą mi na myśl, jest ta odnośnie mojego uczestnictwa w Letniej edycji warsztatów formacyjno-muzycznych Diakonii Muzycznej Archidiecezji Przemyskiej (21-24 sierpień)

 oraz Koncertu z okazji 100. rocznicy odzyskania przez Polskę Niepodległości, który wykonaliśmy w Muzeum Narodowym Ziemi Przemyskiej (23 sierpień). 





Diakonia Muzyczna to niemała, wciąż poszerzająca się o nowych uczestników grupa młodych, wierzących i niesamowicie utalentowanych ludzi, którzy wiarą w Boga, miłością do Ojczyzny i szacunkiem do drugiego człowieka dają światu świadectwo o tym, że warto żyć dobrze. Warsztaty formacyjno-muzyczne prowadzone przez zaprzyjaźnionego z młodzieżą księdza Tadeusza Białego i niesamowitą dyrygentkę (zarówno chóru jak i towarzyszącej jej orkiestry), autorkę wielu tekstów i muzyki - Monikę Brewczak odbywają się cztery razy w roku - edycja zimowa, wiosenna (Spotkanie Młodych Archidiecezji Przemyskiej), letnia i jesienna. Jak już wspomniałam skład chóru Diakonii Muzycznej jest zmienny - za każdym razem przybywa coraz więcej nowych ludzi zachęcanych do udziału w warsztatach przez stałych bywalców. Sama utożsamiam się z tą wspólnotą od października 2015 roku i cieszę się bardzo, że mogłam dołączyć do tej społeczności. Poznałam tam wiele wspaniałych osób, z którymi utrzymuję stały kontakt i za każdym razem ze zniecierpliwieniem wyczekuję kolejnych warsztatów, by móc spędzić z nimi trochę czasu. Sama również przekonałam do Diakonii kilka osób i mam nadzieję, że ich entuzjazm, spowodowany tym jak te spotkania wyglądają, jest na podobnym poziomie co mój. Poza aspektem wiary i czysto formacyjnym charakterem warsztatów, jest to przede wszystkim okazja do rozwijania talentu muzycznego, który każdy z członków posiada oraz do nauczenia się w tej dziedzinie jak najwięcej od profesjonalnych, wykształconych muzyków, twórców tekstów czy muzyki. Cytując jedną z wieloletnich uczestniczek -
"Diakonia Muzyczna to moja Ojczyzna, to mój świadomy wybór. Jestem dumna, że śpiewam w Diakonii Muzycznej."


Jako, iż tematem numer jeden tego roku jest 100. rocznica odzyskania Niepodległości również i My przygotowaliśmy cudowny, poruszający i ukazujący niewygodną prawdę - repertuar patriotyczny (składający się z około 20 utworów - tych bardziej i mniej znanych oraz autorskich naszej dyrygent i siostry Marii Elżbiety Szulikowskiej), który zaprezentowaliśmy podczas Koncertu Patriotycznego "Niepodległa" dedykowanego Księżom, którzy jako alumni zostali zmuszeni do odbycia zasadniczej służby wojskowej w Ludowym Wojsku Polskim. Wielu niesamowitych, zasłużonych, ale i niestety zapomnianych Bohaterów ożyło w sercach i myślach zarówno naszych jak i słuchaczy Koncertu. Samo widowisko zostało upamiętnione przez obecne w Muzeum Radio Fara (http://przemyska.pl/2018/08/23/niepodlegla/?hilite=%27koncert%27%2C%27niepodleg%C5%82a%27 czy TVP3 Rzeszów (http://rzeszow.tvp.pl/38646538/niepodlegla-koncert-w-wykonaniu--mdiakoniiuzycznej-ap). Oprócz typowych, znanych każdemu Polakowi piosenek patriotycznych typu: "Wojenko, wojenko", "Czerwone maki", "Biały Krzyż" czy "Legiony", światło dzienne ujrzały utwory takie jak: "Egzekucja w Markowej" (sł. M. Szulikowska, muz. M. Brewczak), "Ballada o Rotmistrzu Pileckim", "Inka", "Zło dobrem zwyciężaj (o ks. Jerzym Popiełuszko)" (sł. i muz. M. Brewczak), "Niezwyciężeni" (sł. M. Szulikowska, muz. M. Brewczak), "Dla Niepodległej szli" (sł. i muz. M. Brewczak) czy nieoficjalny Hymn Młodej Polski - "Uwierz Polsko" (sł. i muz. M. Brewczak).




Chciałabym, aby każdy, kto czyta ten post na moim blogu, mógł choć na moment odczuć z jak wielkim dziedzictwem narodowym mamy do czynienia. Myślę, że nawet tym z nas, którzy nie interesują się za bardzo historią i żyją w myśl przekonania o życiu teraźniejszością, zakręci się łza w oku słuchając i myśląc o tych niełatwych czasach, które na szczęście ominęły moje pokolenie. 










Aby nie być gołosłowną udostępniam Ci piosenki, które nagraliśmy podczas tych letnich warsztatów. Są one nowiutkie, napisane i skomponowane przez Marię Szulikowską i Monikę Brewczak specjalnie z okazji 100. rocznicy odzyskania Niepodległości. Udostępniono je również na takich stronach jak Spoify czy Deezer - zachęcam więc do odsłuchania, pobierania i dzielenia się nimi z innymi :)

https://www.reverbnation.com/DiakoniaMuzycznaAP/song/29938030-zo-dobrem-zwyciaj - "Zło dobrem zwyciężaj (o ks. Jerzym Popiełuszko)

https://www.reverbnation.com/DiakoniaMuzycznaAP/song/29950268-dla-niepodlegej-szli - "Dla Niepodległej szli"

https://www.reverbnation.com/DiakoniaMuzycznaAP/song/29958166-niezwycieni - "Niezwyciężeni"

Warto również zagłębić się w twórczość zespołu muzycznego SOUL Sanok prowadzonego przez Monikę Brewczak. Przeważająca część jej członków należy również do "diakonijnej rodzinki". Odnoszącymi sukcesy (nie tylko w Polsce) utworami i teledyskami autorstwa tego oto zespołu są:

https://www.youtube.com/watch?v=rVr2Qkb_0Ko - "Uwierz Polsko"

https://www.youtube.com/watch?v=rVTw4jDkcTE - "Egzekucja w Markowej"


Pozostawiam Cię ze sporą dawką (mam nadzieję, że w Twoim mniemaniu) dobrej muzyki, która miejmy ufność nie pozwoli, by pamięć o Bohaterach została pochowana jak ich ciała. Na zakończenie, wspominając raz jeszcze Koncert "Niepodległa" powiem tyle, cytując Danutę Siedzikównę "Inkę" -
"Zachowałam/liśmy się jak trzeba"
- Cześć i Chwała Bohaterom!









Komentarze

Najpopularniejsze posty

"Dotyk nieba" - E. McKinley, Ch. Ricker

Dramatyczny wypadek 18 lat niewyobrażalnego cierpienia Niezłomna nadzieja i cudowne uzdrowienie Dotyk nieba ~ Ema McKinley, Cheryl Ricker " - Emo, podaj mi rękę. Ema usłyszała te słowa w Wigilię 2011 roku, gdy od kilku godzin leżała na ziemi i bezskutecznie wołała o pomoc. Chwilę później poczuła, że jej choroba ustępuje... Po raz pierwszy od 18 lat Ema McKinley mogła stanąć o własnych siłach. Ten wypadek mógł zdarzyć się każdemu. Z dnia na dzień z energicznej, szczęśliwej kobiety Ema stała się osobą całkowicie zależną od innych - przykutą do wózka inwalidzkiego, praktycznie sparaliżowaną, niewyobrażalnie cierpiącą. Spotykały ją kolejne życiowe ciosy - rozwód z mężem, kłopoty finansowe... Nigdy jednak nie zwątpiła, że jej cierpienie ma głęboki sens. Nie wierzyła lekarzom, którzy nie dawali jej żadnych szans na wyzdrowienie. Jej wielka wiara i całkowite oddanie Bogu, godne biblijnego Hioba, stały się inspiracją dla bliźnich. Ten cud wstrząsnął